Film "Kursk" ukazuje zgubny wpływ - politycznej - propagandy sukcesu na życie zwykłych obywateli. Życie ludzkie bywa wtedy mniej warte, niż wypuszczany fałsz. A metody stosowane przez polityków bywają zbrodnicze.

 „Kursk”, reż. Thomas Vinterberg

Dla fanów wojennej tematyki i historii opartych na faktach kinową pozycją nie do przeoczenia w tym miesiącu będzie z pewnością film Thomasa Vinterberga, „Kursk”. Produkcja stanowi próbę odtworzenia wydarzeń z 2000 roku, które miały miejsce na Morzu Barentsa. Mowa o niespodziewanym zatonięciu rosyjskiego okrętu podwodnego K-141 Kursk, do którego doszło podczas letnich manewrów Floty Północnej. Za scenariusz odpowiada Robert Rodat, autor skryptu do kultowego „Szeregowca Ryana” (1998), który przygotował historię na podstawie bestsellerowej książki Roberta Moore'a „A Time to Die: The Untold Story of the Kursk Tragedy”. Najwięcej emocji budzi jednak gwiazdorska i międzynarodowa obsada filmu, w której znaleźli się m.in.: Colin Firth („Jak zostać królem”, „Samotny mężczyzna”), Max von Sydow („Egzorcysta”, „Siódma pieczęć”), Matthias Schoenaerts („Czerwona jaskółka”, „Rust and Bone”),, Peter Simonischek („Toni Erdmann”), Léa Seydoux („Spectre”, „Życie Adeli – Rozdział 1 i 2”) czy Michael Nyqvist („Millenium”, „Mission Impossible: Ghost Protocol”). „Kursk” w kinach od 14 grudnia.

 

https://youtu.be/xExzwSc4_eQ

https://www.newsweek.pl/kultura/filmy-i-seriale/10-filmowych-premier-ktorych-nie-mozna-przegapic-w-grudniu/jfbc6y6

 

"Kursk"... wstrząsający...


         

 

 

Thomas Vintenberg wyreżyserowal film pt. "Kursk". Natomiast autorem scenariusza jest tu Robert Rodat.

Akcja filmu zaczyna się w rodzinie marynarza Mikhaila Kalekova /świetny Matthias Schoenaerts/. Jego żoną jest Tanya /Lea Seydoux/, która jest w ciąży z drugim ich dzieckiem, bo już mają kilkuletniego synka.

Mikhail należy do załogi atomowego okrętu podwodnego "Kursk". I jemu jak i innym członkom załogi nie przelewa się, bo też wypłaty otrzymują niezbyt terminowo. Dlatego np., aby pomóc koledze, który chce się ożenić muszą spieniężyć nawet swoje... zegarki.

Potem marynarze wychodzą - na "Kursku" - w morze, podczas manewrów rosyjskiej Floty Północnej. Ale okazuje się, że jedna z torped mocno się na okręcie przegrzewa, więc proszą o możliwość szybszego jej odpalenia, ale spotykają się z odmową. I następuje wybuch. Część załogi ginie, ale jest grupa, która wciąż żyje. Potem dochodzi do kolejnego problemu i znów jest wybuch...

O kłopotach rosyjskiego okrętu wiedzą już Brytyjczycy, w tym admirał David Russell /Colin Firth/ i chcą przyjść z pomocą, ale Rosjanie jej nie chcą, twierdząc, że mają lepszy sprzęt, co nie jest prawdą, ponieważ są w posiadaniu tylko jednej - mało sprawnej - jednostki ratującej. I są trzy podejścia... bez sukcesu. Potem jest wreszcie zgoda... dla Brytyjczyków, ale jest już zbyt późno...

W filmie "Kursk" jest świetna muzyka - z rosyjską nutą - Aleksandre'a Desplata. A zdjęcia, to dzieło Anthony'ego Dona Mantle'a - są ciekawe i jest np. zaskakujące rozszerzenie planu, na ekranie kinowym.

 

         

 

 

Film "Kursk" ukazuje zgubny wpływ - politycznej - propagandy sukcesu na życie zwykłych obywateli. Życie ludzkie bywa wtedy mniej warte, niż wypuszczany fałsz. A metody stosowane przez polityków bywają zbrodnicze.

Wstrząsający jest obraz tych, którzy chcą ukryć swoją małość, nawet za cenę życia ludzkiego i zmarnowanie bezpieczeństwa rodzinom ofiar. 71 dzieci straciło wtedy ojców. Tragedia.

 

https://www.salon24.pl/u/maia14/918821,kursk-wstrzasajacy